Unikatowa aleja drzew do wycinki? Przyrodnicy biją na alarm
(artykuł który ukazał się w Tygodniku Pilskim z dnia 21.06.2011 , przedruk za zgodą redakcji)
Po latach sporów gminie Krajenka i samorządowi powiatowemu udało się porozumieć w kwestii przebudowy odcinka drogi z Głubczyna do Augustowa (pow. złotowski). Na przeszkodzie inwestycji stanąć mogą…porosty. W pasie drogi, która poddana ma zostać poszerzeniu rosną drzewa, na których żyją unikatowe i ściśle chronione gatunki roślin.
– Bynajmniej nie zależy nam, by robić tu drugą Rospudę. To są niezwykle cenne gatunki porostów, ale nie na tyle by blokować rozwój regionu. Chcemy kompromisu – mówi mgr Wojciech Gruszka z Zakładu Biologii i Ochrony Przyrody Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej w Gorzowie Wielkopolskim.
Wiceburmistrz Krajenki nie ukrywa zadowolenia z tego, że przebudowa drogi, choć na razie na papierze, to jednak wreszcie ruszyła.
– Poprzednim władzom nie udało się przekonać radnych powiatu o potrzebie przebudowy. Dzięki naszym działaniom to się zmieniło. Powiat zdecydował się na tę inwestycję. Na razie terminu nie znamy. Na początek przygotowany ma zostać projekt. Dla nas to i tak bardzo dużo – mówi Leszek Łochowicz.
Inwestycja ma być dość kompleksowa. Nowa nawierzchnia drogi i chodniki.
– Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo. Dziś poboczem tej drogi chodzą dzieci do szkoły. Jezdnia jest wąska. Niebezpieczna. Chodniki są niezbędne – podkreśla Łochowicz.
Niestety, przebudowa drogi wiąże się ściśle z wycinką drzew, które wzdłuż niej rosną. I tu zaczyna się kłopot. Okazuje się bowiem, że wycięcie drzew miałoby zabójczy przyrodę w tym miejscu. Nie same drzewa są unikatowe, lecz to, co na nich rośnie – 13 różnych i unikatowych gatunków porostów.
– Spośród stwierdzonych taksonów 10 znajduje się na Czerwonej Liście gatunków porostów wymarłych i zagrożonych w Polsce – podkreśla Wojciech Gruszka, który między innymi właśnie alei drzew pomiędzy Głubczynem i Augustowem poświęcił swoją pracę doktorską. – 13 gatunków podlega prawnej ochronie, a 12 objętych jest ochroną ścisłą. Szczególnie cenne są dlatego, że występują w obszarze odlesionym – argumentuje.
Porosty spod Głubczyna i Augustowa wydały się badaczowi na tyle cenne, że pod auspicjami Pilskiego Koła Przyrodników wystąpił z inicjatywą ustanowienia alei drzew pomnikami przyrody. Wnioski w tej sprawie przed dwoma tygodniami skierowane zostały do Urzędu Gminy w Krajence oraz Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu. Na razie odzewu na nie nie ma.
– Spodziewamy się odpowiedzi w przeciągu miesiąca, może dwóch – zapowiada Wojciech Gruszka.
Przyrodnicy przekonują, że nie zależy im na całkowitej blokadzie inwestycji. Choć porosty spod Augustowa i Głubczyna są cenne, to nie na tyle, by uniemożliwić przebudowę drogi.
– Nie chcemy przykuwać się łańcuchami do drzew. Zależy nam na kompromisie. Być może możliwe będzie wycięcie tylko jednej części alei, być może uda się doprowadzić do nowych nasadzeń w pobliżu alei, tak by porosty mogły migrować. Rozwiązań jest kilka, potrzeba tylko woli ich wypracowania – twierdzi Wojciech Gruszka.
Jaka będzie reakcja samorządu? Tego na razie nie wiadomo. Wiceburmistrz Krajenki zapowiada, że prace projektowe mają dopiero ruszyć. Już teraz nie ukrywa jednak obaw związanych z opinią w tej sprawie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
– Naturalnie w projekcie musiały będą zostać uwzględnione wszelkie wynikające z tego faktu obostrzenia. Wierzę jednak, że kwestie formalne uda się załatwić i inwestycję zrealizować – mówi.
Michał Nicpoń/Tygodnik Pilski